15 września w Muzeum Pienińskim w Szlachtowej odbył się wernisaż wystawy „Julian Klamerus. Pasja”.  Julian Klamerus jest niezwykle barwnym człowiekiem o wielu pasjach i zainteresowaniach. Artysta eksperymentuje w dziedzinie malarstwa i rzeźby, fascynuje go grafika ludowa – tworzy drzeworyty inspirowane kulturą góralską, collage i instalacje artystyczne, pisze wiersze. W wielu jego dziełach dostrzegamy inspirację twórczością Władysława Hasiora, z którym się przyjaźnił. Inni jego mistrzowie to Antoni Rząsa i Karol Wójciak (Heródek) z Orawy.

Zebranych na wernisażu gości przywitali kierownik Muzeum Pienińskiego Barbara Węglarz oraz kurator wystawy Zbigniew Wolanin.

– Julian wraz z kilkoma braćmi tworzą prawdziwy „góralsko-artystyczny klan” Klamerusów. Julian jest przewodnikiem beskidzkim i tatrzańskim, alpinistą, malarzem, rzeźbiarzem i poetą – mówił Zbigniew Wolanin. – Mnogość zainteresowań zdecydowała, że po okresie młodzieńczych „zawirowań edukacyjnych”, wybrał studia etnograficzne na Uniwersytecie Jagiellońskim. Wybór tego kierunku z pewnością pogłębił jego wrodzone, głęboko humanistyczne, pozytywne podejście do całego otaczającego świata. W czasie studiów jego niespokojna natura sprawiała, że cały czas podejmuje różne poszukiwania twórcze. 

Jedną z postaci chętnie uwiecznianą przez artystę jest Adam Chmielowski (św. brat Albert).

– Postać brata Alberta często pojawia się w mojej twórczości, bo przez jakiś czas mocno angażowałem się w pomoc bezdomnym. Poza tym zachwyciłem się kiedyś książką Marii Winowskiej „Znieważane oblicze”. Autorka mieszkała w Paryżu, pisała po francusku. Lektura jej książki dokonała we mnie swego rodzaju wypełnienia, a Albert jest mi ciągle bliski – mówił Julian Klamerus.

W swoich wierszach często sięga po wątki religijne. – Napisałem kiedyś taki wiersz pt. „Różaniec z Bańskiej”. Znalazł się w „Antologii poezji tatrzańskiej” w opracowaniu Michała Jagiełły, obok m.in. dzieł Przerwy-Tetmajera, Przybosia, Wyspiańskiego. 

Fot. Agnieszka Małecka